środa, 13 maja 2020

nie umiem




nie umiem zaprzyjaźnić się z żadnym podmiotem lirycznym
ani stwarzać światów bardziej lirycznych niż mój własny
rozpięty jak pajęczyna pomiędzy dziesięcioma palcami
wskazaniami serdecznymi małymi przykazaniami
a wiecznością

ten świat bez pękniętych rur i aort
gdzie mózg i komputer pracują bez wirusów
a miłość jest jak przejrzyste powietrze
bez którego nie da się żyć i które pozwala widzieć
najodleglejsze piękno
jest światem tak nudnym dla każdego podmiotu lirycznego
że muszę w nim być
jedynym bohaterem

nie potrzebuję w nim szukać Boga bo jest wszędzie
ani pytać o sens istnienia bo istnieję
a nawet rozstrzygać co to jest Prawda
bo kto inny zrobił to na zawsze

właściwie pozostało mi tylko pilnować drogi
kiedy dzień zamienia się w noc
i pisać jedynie
drogowskazy

może gdybym był głodny
a nikt by mnie nie nakarmił
albo spragnionemu nikt nie dałby pić
zaprzyjaźniłbym się z lirycznym poetą
który za chleb stałby się ghostwriterem mojego ja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Psalm Pięćdziesiąty Piąty. Boże wysłuchaj modlitw, próśb mych nie odrzucaj

Biblia Tysiąclecia: Skarga na wrogów Jan Kochanowski: Obrońca uciśnionych, Boże litościwy Księga Psalmów Dzisiejszych:  Boże wysłuchaj m...