wtorek, 24 marca 2020

Zwiastowanie


Giotto - Zwiastowanie

Czy życie przychodzi cieniem
bezszelestnym z pustyni,
na której tylko kamienie i ciernie,
a w pragnących wody dolinach usychają
długie, jak wskazujące palce, kolce kaktusów?

Może mieszka w oliwnych gajach,
w pniach drzew poskręcanych jak dłonie starości,
gruzłowatych sękami zabliźnionych ran,
dziurawych tragediami odłamanych członków?
Dwa tysiące lat? Cóż to jest dla życia
drzewa oliwnego.

A może trwa rozdzielone pomiędzy maleńkie drobiny,
szukające siebie nawzajem w czeluściach nieskończoności,
by zakiełkować miłością, jak pocałunkiem połączenia?

Każde życie jest święte. Wyciągane z czeluści
niebytu, jak z kapelusza kosmicznego cudotwórcy,
życie trawy, ptaka i lwa. Stworzeń Bożych
dnia trzeciego, piątego i szóstego.

Życie człowieka jest święte świętością Zwiastowania.
Powiedział Bóg: „Uczyńmy człowieka
na Nasz obraz, podobnego Nam”.
I wszczepił życie Boga w życie człowieka.
I stworzył powtórnie człowieka, 
stwarzając embrion Zbawiciela.

Uświęcił poczęcie świętością Zwiastowania,
początku Życia, które przez mękę, śmierć
i z martwych powstanie odnowiło świat.

Stoję przed Maryjną Grotą, gdzie kiedyś Anioł
i młoda dziewczyna, a dzisiaj wielki Kościół
i kult Matki.

Ja, który „panuję nad rybami morskimi,
nad ptactwem powietrznym, nad bydłem,
nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami
pełzającymi po ziemi”, trwam w zadziwieniu,
niepewny wypowiadanych słów i sądów.

Ja, na obraz i podobieństwo.
Wątpiący i wierzący. Pytający.
Ja, Piłat.

Giotto - Nawiedzenie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Psalm Pięćdziesiąty Piąty. Boże wysłuchaj modlitw, próśb mych nie odrzucaj

Biblia Tysiąclecia: Skarga na wrogów Jan Kochanowski: Obrońca uciśnionych, Boże litościwy Księga Psalmów Dzisiejszych:  Boże wysłuchaj m...