wtorek, 11 lutego 2020

Lustro jest w nas


wpatrujemy się zauroczeni w obraz albo
wykrzywiamy twarz w grymasie niechęci
niczego prócz gorejących oczu i odbitych myśli
nie dostrzegamy w błyszczącej tafli oddzielenia

jak śródleśna sadzawka o niemierzalnej głębi
kusi kolejnego Narcyza oddając wyrazy
ostatnie zakończenia myśli łagodnie niknące
tak jest Echo w nas odpowiedź niespełnienia

wystarczy światło za szybą byśmy zniknęli
z ostatnim słowem odbitym od lustra
stanie przed nami Ten który jest Jasnością
bez wyobrażenia innego niż rysunek w nas

zasłaniamy oczy tylko mały otwór ciekawości
kreśli Go w ciemnej klatce duszy
im trudniej Światło przenika tym bardziej
wyraźny obraz powstaje na matowiejącym czasie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Psalm Pięćdziesiąty Piąty. Boże wysłuchaj modlitw, próśb mych nie odrzucaj

Biblia Tysiąclecia: Skarga na wrogów Jan Kochanowski: Obrońca uciśnionych, Boże litościwy Księga Psalmów Dzisiejszych:  Boże wysłuchaj m...