poniedziałek, 10 września 2018

Ewangeliczny embrion demokracji


(wg. Mt 27, 15–25).

Czy powinienem pisać ze wzgardą? Nie wiem.
Wszak uczono mnie w Ewangelii, że nawet o źle,
przewrotnym, okrutnym, nawet śmiesznym,
należy mówić z rozwagą.

Czy powinienem pisać z trwogą, widząc,
jak ewangeliczny embrion zła wrósł we współczesność,
stając się rozpieszczonym bękartem,
władnącym umysłami pokoleń namiestników,
starszych i arcykapłanów?

Kiedy twarze wykrzywia nienawiść,
żadne ze słów nie będzie pięknym, przekonującym,
jedynie śmierć okraszona ćwiartowaniem,
duszeniem, włóczeniem końmi, krzyżowaniem.

W rzeczywistości i w sondażach wyje tłum: ukrzyżuj.
Ma swoje prawa, żąda i otrzymuje.

„Arcykapłani i starsi namówili tłumy,
żeby prosiły o Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa.
Pytał ich namiestnik: którego z tych dwóch chcecie
żebym wam uwolnił?
Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem?
Wiedział bowiem, że przez zawiść Go wydali.
Odpowiedzieli: Barabasza.
Rzekł do nich namiestnik: cóż więc mam uczynić z Jezusem
którego nazywają Mesjaszem?
Zawołali wszyscy: na krzyż z Nim!
Namiestnik odpowiedział: cóż właściwie złego uczynił?
Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: na krzyż z Nim!
Namiestnik widząc, że nic nie osiąga a wzburzenie raczej wzrasta,
wziął wodę i umył ręce wobec tłumu mówiąc:
nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego,
to wasza rzecz. A cały lud zawołał:
krew Jego na nas i na dzieci nasze”.

Lawina słów spada wodospadem
z pokolenia w pokolenie,
kultura tłumi instynkty, ale nie unicestwia
i nobliwi stają się mordercami po śniadaniu,
wsypują cyklon, podpalają stodoły, krzyżują,
umywają dłonie.

A potem kolejni namiestnicy pytają
niepiśmiennego tłumu.
Niech się stanie wola jego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Psalm Pięćdziesiąty Piąty. Boże wysłuchaj modlitw, próśb mych nie odrzucaj

Biblia Tysiąclecia: Skarga na wrogów Jan Kochanowski: Obrońca uciśnionych, Boże litościwy Księga Psalmów Dzisiejszych:  Boże wysłuchaj m...