Co zostawiasz za sobą kiedy drzwi
zamykasz
Tego świata którego byłeś tylko
gościem
Powiedziałeś mu żegnaj wychodząc z
godnością
Czy jak złodziej uciekasz
zaciskając usta
Czy zostawiasz mu słowa które
owocują
Wiarą w ludzi miłością nadziei
okruchem
Czy krzyk po tobie słychać tępy
poprzez ściany
Rozpaczy albo złości kamień
wyrzucony
Co zostawiasz za drzwiami do
twojego świata
W którym
miałeś samochód
krzesło stół i łóżko
Jakiś zrobił użytek ze sprzętów ci
danych
Rzeczy z pozoru prostych jak twoje
istnienie
Stół służy do jedzenia i pisania
wierszy
Łóżko służy do spania i dzieci
rodzenia
Krzesło łączy zadumę z ziemi
przyciąganiem
Samochód jest ucieczką przed
szybkim spełnieniem
Czy tam nie zapomniałeś o istocie
rzeczy
O tej wiedzy do której byłeś
przyuczony
Słowami twojej Matki i
którąś powinien
Trzymać jak talent w
dłoni by więcej rozumieć
Czy może zamiast siedzieć z myślami
przy stole
Nie zamarzyłeś kiedyś
by stołów mieć więcej
I pobiegłeś w pośpiechu
niegodnym poety
Co zostawiasz za sobą kiedy
drzwi zamykasz
Czy spełniłeś nadzieje z którymi
przyszedłeś