Do niedawna była immanentnym bytem
Zamkniętym w człowieku posłańcem
Odnoszącym do nieskończoności
Plany niezrealizowane
Wraz z rolą w telewizji stała się transcendentną formą
Pozbawioną ludzkiej refleksji upudrowaną lalką
Jej agenci negocjują coraz wyższe stawki
Za godzinę na wizji
Szczególnie jej do twarzy w czerwonym
Dużo czerwonego nałożonego na dobry podkład
Najlepiej Max Factor albo Dolce &Gabana
Dobrze opłacana jest rola śmierci na służbie
Narodowi i ojczyźnie z płaczącymi dziećmi
Na wzgórku za miastem przy kapliczce
Gaża jest wyższa gdy staje się kochanką ministra
Jej cena rośnie ponad wartość
Dla króla i prezydenta
Nietelewizyjna śmierć chorej na raka macicy
Matki trójki dzieci
Zdycha z głodu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz