Płyną za oknem po niebie szerokim
Pędzone wiatrem albo tchnieniem burzy
Jak ze snów wzięte pierzaste obłoki
W swej magnetycznej do nikąd podróży
Łamią się słońca w nich jasne promienie
Kładą się cieniem na życie pod niemi
Dla jednych tworzą przeszłości wspomnienie
Dla innych wróżą ich przyszłość na ziemi
Dla mnie są tylko rosy kropelkami
Które ktoś ukradł mym różom w ogrodzie
Abym się pięknem podzielił z chmurami
Dla mnie są tylko kryształkami lodu
O bezgranicznej w swym ruchu swobodzie
Której pragnąłem dla siebie za młodu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz