poniedziałek, 8 stycznia 2018

Obłoki




Płyną za oknem po  niebie szerokim
Pędzone wiatrem albo tchnieniem burzy
Jak ze snów wzięte pierzaste obłoki
W swej magnetycznej do nikąd podróży

Łamią się słońca w nich jasne promienie
Kładą się cieniem na życie pod niemi
Dla jednych tworzą przeszłości wspomnienie
Dla innych wróżą ich przyszłość na ziemi

Dla mnie są tylko rosy kropelkami
Które ktoś ukradł mym różom w ogrodzie
Abym się pięknem podzielił z chmurami

Dla mnie są tylko kryształkami lodu
O bezgranicznej w swym ruchu swobodzie
Której pragnąłem dla siebie za młodu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Psalm Pięćdziesiąty Piąty. Boże wysłuchaj modlitw, próśb mych nie odrzucaj

Biblia Tysiąclecia: Skarga na wrogów Jan Kochanowski: Obrońca uciśnionych, Boże litościwy Księga Psalmów Dzisiejszych:  Boże wysłuchaj m...