poniedziałek, 14 lutego 2022

Wielkanoc Jana Sebastiana (Erbarme dich)

 



….jemu wiele zawdzięczam. No i wielkim chmurom.
I wielkim rzekom. I piersiom twoim, Naturo.

KI Gałczyński: Wielkanoc Jana Sebastiana Bacha

 

Umarł książę Leopold. Z Pasji mu oddałem

Najpiękniejsze fragmenty na pogrzeb marcowy

Teraz znowu poskładać wszystko muszę w całość,

Przygotować śpiewaków, orkiestry i chóry.

A czasu na to wszystko zostało tak mało

I Anna Magdalena cierpi na ból głowy.

 

Trzeba mi o nią zadbać, dzieci już dwanaście

Wychowuje, tak swoje, jak Marii, jednako,

Często smutna, choć przecież taka młoda jeszcze.

Gdy śpiewa swym sopranem mym kosom i szpakom,

Jej piersi tak falują, że głosu nie słyszę.

A Bóg nam nie pozwala o sprośnościach myśleć. 

 

Jej piersi. Jeszcze młode, piękne jak Natura

Z dnia szóstego Stworzenia, godne pożądania

I jej ciało, którego pragnę nazbyt często.

W nim rozkosz jak muzyka. Aria przebłagania?

Kocham i Boga mego obrażam oczami

Pożądliwymi swymi i  członkami mymi.

 

Więc Zmiłuj się nade mną, Mój Boże, łaskawy

Poprzez wzgląd na łzy moje, którymi przepraszam

Spójrz tutaj, gdzie pożądam, chociaż mi nie wolno,

Więc serce me i oczy same gorzko płaczą.

Muzyka najwspanialsza ku Tobie popłynie

Kastrat ci ją wyśpiewa w Twej męki godzinie.

 

Jan Sebastian Bach spłodził z dwiema żonami dwadzieścioro dzieci. Lubił też wino i dobre jedzenie.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Psalm Pięćdziesiąty Piąty. Boże wysłuchaj modlitw, próśb mych nie odrzucaj

Biblia Tysiąclecia: Skarga na wrogów Jan Kochanowski: Obrońca uciśnionych, Boże litościwy Księga Psalmów Dzisiejszych:  Boże wysłuchaj m...