ulica
Ptasia
maleńka
jak wróbelek szara
z
okienkiem do jej wnętrza
jakby
ktoś wydłubał Opatrzności oko
zostawiając
jedynie pusty oczodół
przez
który widać Nic
ulica
Ptasia
siedzimy
nad trotuarem wysoko
jeszcze
słychać kroki podkutych butów
idą
po nasze dusze
trwoga
jest jak wystrzał z karabinu
nasze
ciała spadną w dół
ktoś
je zakopie
zapomni
my
ulecimy
wysoko
może
do Boga
żeby
śpiewać wieczną pieśń pamięci
słuchajcie
ci
którzy przyjdziecie szukać gniazd
są
puste i martwe
my
żyjemy
śpiewamy
dla
was
link
do obrazu mojej Córki upamiętniającego Getto w Częstochowie i pamięć jego
mieszkańców
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz