Tęsknimy za
spokojnym morzem
za
łagodnością ubraną w przemijające
zachody
Słońca
wzrok nie
dosięga nieznanego
za
horyzontem poznania
jest granica
tęsknoty
do której
zmierzamy
za którą
ukrywa się
Światło
zachodzi
Słońce
śpiew
głęboki jak ocean
wyrywany
wraz z sercem
tam „gdzie
ląd się kończy a morze zaczyna”
Cabo de Roca
złowione na
warkocz
splot
słoneczny
widzę
i
słyszę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz