niedziela, 28 października 2018

Oratorium na narodziny i sonata przedśmiertna




Oratorium na narodziny

krzyczałem radość
największą od stworzenia
światła
nie zauważała ciszy nocnej
spojrzeń zdziwionych
wzruszenia ramion

była we mnie jasność
chór
deklamował recytatyw
o sensie życia
radości oczekiwania

głosy
dołączały życzeniami
gdy samotny voxhumana
śpiewałem

rozwiązywałem węzeł
pomiędzy niebytem a życiem
by było życie
na wyciągnięcie ramion



Bolero życia

ja
malarz formatów
kopiowałem sprawdzone byłe
na niepewne dzisiejsze
czy nie może być cośkolwiek pewnego
w świecie spełnionych niepewności?
czy po raz kolejny muszę otwierać
już otwierane?

powtarzam dzień za dniem
tę samą melodię
z przebłyskami wschodów i zachodów
werbel kroków
wciąż nowi ludzie
głosy
szum to czy muzyka
wypełniająca
wibrująca

życie
moje studium instrumentacji
prób niekończących
niczego
 

Sonata przedśmiertna

Allegro

śpieszymy się
szybsi nad bicie serca
z każda minutą bliżsi
zmiany
choć wciąż jeszcze
zmieniamy odcienie
barwy
harmonie
tempa

Adagio

zamyślenie nad przeszłym
łagodność dzieciństwa
wiosenne rozmiłowanie
śmiechy łagodne
płacze kojące


Scherzo

ostatni szybszy krok
gwałtowny obrót
nerwowy głośny śmiech
płacz za minionym
upadek


Allegro - Rondo

wracamy
coraz bliżsi ziemi
a bardziej nieziemscy
dookoła wirują
pary
nieutulony śpiew i taniec
nieziemski
i my w parze
ze śmiercią

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Psalm Pięćdziesiąty Piąty. Boże wysłuchaj modlitw, próśb mych nie odrzucaj

Biblia Tysiąclecia: Skarga na wrogów Jan Kochanowski: Obrońca uciśnionych, Boże litościwy Księga Psalmów Dzisiejszych:  Boże wysłuchaj m...