wtorek, 18 września 2018

Wiosna – na śmierć Prezydenta


Wiosna nadeszła i zostanie
nadzieją lata wzrośnie w zieleń
pamięć ulotna w niej skiełkuje
na glebie kłamstew i spopieleń
i nie odejdzie nikt na zawsze
z tłumem co płacze albo klaszcze
i coś tam po swojemu czuje
modląc się daj nam dobry Panie

I zapomina pierwsze zdanie
nim drugie powie ale przecież
jam także częścią tego świata
więc głupie serce które gnieciesz
w piersi wybuchnij samoistnie
i bez kontroli świeżym liściem
i niech zagłuszy serc kantata
naszego życia zafajdanie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Psalm Pięćdziesiąty Piąty. Boże wysłuchaj modlitw, próśb mych nie odrzucaj

Biblia Tysiąclecia: Skarga na wrogów Jan Kochanowski: Obrońca uciśnionych, Boże litościwy Księga Psalmów Dzisiejszych:  Boże wysłuchaj m...