Nie
spotkał już Maryi
po
Zmartwychwstaniu nie skrzyżowały się ich drogi
odchodził
coraz wyżej
przenikał
ściany i myśli apostołów
coraz
bardziej wniebiestał
ona
skamieniała z Janem nieopodal Golgoty była
nowemu
synowi matką
bezdzietną
lecz
nie samotną
wciąż
przeżywała drogę krzyżową
cierpiała
każdy krok Jezusa upadek kolejne razy
każdy
gwóźdź i cierń
przebijał
jej serce
w
tych dniach
spotykał
swoich uczniów
ukazywał
się apostołom
nawet
Tomaszowi pozwolił włożyć palce w ciało
zmartwychwstałego
Boga
umarł
syn
zmartwychwstał
Bóg
Syn
Ojca
nie
istnieje łono mogące donosić Boga
wiedział
że zmartwychwstanie
z
trudem wypowiadał
Matko
oto syn twój
Synu
oto matka twoja
umierał
by zmartwychwstać
dla
matki umarł na wieki
człowiek
i
grób pusty
pozostało
rozpamiętywanie życia:
zwiastowanie
Elżbieta poród w stajence
dzieciństwo
wędrówki nauczyciela Kana
była
już starą kobietą samotną
matką
Zbawiciela
Prawda
OdpowiedzUsuń