jest znane i nieznane,
a pomiędzy nimi drzwi.
William Blake
pomiędzy tym co było i co będzie
umieszczono w ramie życia
cieniutką sklejkę teraźniejszości
zespojoną ze zmaterializowanego minionego
i wyobrażonej przyszłości
myślę
kto zostawił mnie przed drzwiami
w nieustannym czuwaniu
reagującego na szmery i hałasy
wysłuchującego kroków nadchodzącego
grzmotu
moje ciało odchodzi w przeszłość usypia
opuszczając ducha który jest
ochoczy i widzi niewidzialne
mimo tego czuwam na przyjście
na niespodziane
otwieram siebie
żeby otworzyć świat
temu który powróci
lecz jak mam żyć pełnią życia czuwając
jak w jego obfitości brać życie
będąc cieciem jedynie
odchodząc polecił staranie o wszystko
wyznaczył role do odegrania
zapowiedział że wróci
jak się modlę
stwarzam świat
jak wypowiadam słowa
stwarzam świat
każdego dnia dodaję jedną cegiełkę
każdego dnia rozwiązuję jeden supeł
w świecie który dostałem
do zarządzania
a drzwi wciąż pozostają nieprzeniknione
choć otwarte
by ten który odszedł
mógł powrócić
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz