niedziela, 14 stycznia 2018

Lęk i On



Krzyk, Munch - za Wikipedią

 Lęk w sobie noszę małą istotę
poczętą nocą w skowycie gwiazd
w mgłach nad moczarem w wozów stukocie
na błędnej drodze w strachu przy płocie
w dziecięcej trwodze co mieszka w nas

Lęk w sobie noszę gorycz istnienia
od dni początku go w sobie mam
Mą krwią się żywi słowa mi zmienia
gasi jak świece me uniesienia
zbyt często jestem z nim sam na sam

Lęk sobą karmię rośnie i rośnie
już może objąć mnie w pasie w pół
gardło mi ścisnąć krzycząc bezgłośnie
bezzębnym śmiechem rechotać sprośnie
kiedy się lękam by spojrzeć w dół

Już bać się boję proszę o łaskę
ciemnej doliny przede mną zło
Bóg dłoń mi daje kij swój i laskę
na oczy wkłada wiary przepaskę
by mimo lęku lżej mi się szło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Psalm Pięćdziesiąty Piąty. Boże wysłuchaj modlitw, próśb mych nie odrzucaj

Biblia Tysiąclecia: Skarga na wrogów Jan Kochanowski: Obrońca uciśnionych, Boże litościwy Księga Psalmów Dzisiejszych:  Boże wysłuchaj m...