wtorek, 15 maja 2018

Wiosna blisko




Wiosna blisko
            Stopniały wszystkie śniegi
            I ziemia już wysycha
W słońcu wszystko
            Jeż wyszedł na przeszpiegi
            Patrzy jak świat oddycha

Mówię cicho
            Jakbym się bał że spłoszę
            Nadzieję na dni jasne
Nie śpi licho
            Słońce o światło proszę
            Na myśli moje własne

Myśli smutne
            Zimowym zimnem zimne
            Chcę ogrzać lub wyrzucić
Bałamutne
            Zmyślenia me intymne
            Nie mogą więcej smucić

Znów na nowo
            Cykl marzeń się zaczyna   
            Wiosenny w swym wymiarze
Na różowo
            I kwiat jest i dziewczyna
            I wszystkie znane twarze
           
Zapominam
            Zimowe niepokoje
            Zimowe niespełnienia
Ich przyczyna
            Zbyt zimne dłonie moje       
            Nie ma już dziś znaczenia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Psalm Pięćdziesiąty Piąty. Boże wysłuchaj modlitw, próśb mych nie odrzucaj

Biblia Tysiąclecia: Skarga na wrogów Jan Kochanowski: Obrońca uciśnionych, Boże litościwy Księga Psalmów Dzisiejszych:  Boże wysłuchaj m...