poniedziałek, 8 stycznia 2018

Mówię

Gratis obraz na Pixabay - 1353069
 
mówię swoim głosem w stadzie
wron
rozdziobujących na kawałki ścierwo
świata które mają rzucone wbrew
oczekiwaniom
wchodząc w konwencję młodych poetów
musiałbym powiedzieć że jestem
pojebany

ani chcę umierać ani rozpaczać nad
światem pełnym gówna
ani rozdzierać pazurami ran porannych
wieczornie beznadziejnych
jak samotna wieczność

nie idę na całość nie piszę
testamentów
wylizanych obleśnie jak lizaki
nasze powszednie
nic mi nie spływa do gardła
w pijanej rozkoszy w której
musiałbym utonąć albo
rzygnąć rzeczywistością

nie gaszę petów na stopach ołtarza
bo palę kadzidła i mirry
gwoździe wbijam w deski
a wyciągam z ran
w których obraz

mam szacunek do średniowiecza
bez kurwy nędzy zjebania
albo przynajmniej gówna
bo nie znoszę
uproszczeń

staram się mówić na ile starczy słów
radujcie się
w modlitwie szukam
radości

archanioła gabriela
który ukazuje piękno
każdej chwili
chwałę
przewrotnie
chwalę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Psalm Pięćdziesiąty Piąty. Boże wysłuchaj modlitw, próśb mych nie odrzucaj

Biblia Tysiąclecia: Skarga na wrogów Jan Kochanowski: Obrońca uciśnionych, Boże litościwy Księga Psalmów Dzisiejszych:  Boże wysłuchaj m...