nadeszło niespodzianie
zwykły dzień zwiastun zmiany
wyniki i niepokój
co będzie
Józef okazał się odpowiedzialnym
wzięli ślub i urodziła syna
kochają go oboje i razem wychowują
Maria chodzi do pracy żeby pomóc utrzymać dom
w tym czasie
syn po szkole łazi ulicami
psoci nawet rzuca kamieniami do ptaków
chociaż częściej niż inni lubi usiąść i w zamyśleniu
analizować
nawet Maria nie wie co z niego wyrośnie
świat nie jest już taki sam jaki opisano w Księdze
inna woda płynie w Rzece inne liście spadają jesienią
inne wino dojrzewa w kadziach
inne jest rozumienie dobra i zła
Maria chciałaby mieć jeszcze jedno dziecko
jedynakom źle jest w samotności dzieciństwa
ale nie może począć
i nie skutkują modlitwy
ani wizyty u lekarzy
widać będzie matką Jedynego
sporo starszy Józef pracuje od rana do wieczora
w fabryce mebli
ogrom hal i maszyn przytłacza
powtarzalność ruchów kształtuje mu świat
w uproszczone formy
geometryczne
kiedy wraca wieczorem do domu
bawi się z pierworodnym i czyta mu
fragmenty Księgi
nocą tuli Marię
gładzi jej ciało całuje policzki
usypiają w nadziei
odmiany losu
nie oszukują otoczenia ugładzonymi scenkami z życia
nie ma tamtego świata który był na wzór i podobieństwo
nie ma łatwych wzorców do przeniesienia
w życie tu i teraz
wszystko się zmienia
wiedzą
i drżą w obawie
starają się zachować kilka prawd w ich dziewiczej
postaci
uczynić niezmiennymi
to matka i ojciec
i ich dziecko
rodzina
Święta